Dzisiejsza wyprawa rowerowa nakłoniła mnie do połączenia zdjęć moich wypieków wraz ze zdobyczami lasu.
Prezentuję Wam ule w towarzystwie wiosennego bzu.
Są to ciastka bez pieczenia, przyrządza się je bardzo szybko.
Swoje korzenie mają w Czechach, gdzie robi się je zazwyczaj na Boże Narodzenie (występują w wielu wersjach, np. kakaowej, waniliowej czy orzechowej).
Niedawno dostałam w prezencie specjalne foremki służące do tworzenia tych słodkości (teraz można je znaleźć też w Polsce).
Smakują jak trufle, mocno rumowo-kawowe z advocaatovym nadzieniem.
Skuście się!
Ule - ciastka bez pieczenia
- 240 g ciastek (użyłam okrągłych biszkoptów)
- 220 g cukru pudru
- 3 łyżki kakao
- 130 g roztopionego masła
- 4 łyżki brązowego rumu
- 3 łyżki mleka
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej
Biszkopty pokruszyć na drobniejsze kawałki i wraz z resztą składników zblendować.
Nadzienie
- advocaat
- nutella
- masło orzechowe
Dodatkowo
- 1 blat andruta wykrojony w kółka (można pominąć)
Przygotować specjalne foremki do uli.
Nadziewać ciastem po brzegi foremki.
Zrobić dziurkę (np. rączką drewnianej łyżki).
Nadziewać.
Dziurkę zakleić ciastem lub andrutowym kółeczkiem.
English version:
BEEHIVE TRUFFLES
ingredients:
* 240 g sponge biscuits/digestive cookies
* 220 g icing sugar
* 3 tbs cocoa
* 130 g butter
* 4 tbs gold/dark rum
* 3 tbs milk
* 1 ts vanilla sugar
* 1 ts instant coffee
filling:
* advocaat
* Nutella
* peanut butter
* cherry liqueur
Crush biscuits with a blender/liquidiser. Melt and cool butter and add to biscuit-sand. Add the rest of the ingredients and mix them together. Prepare a beehive form, mould truffles and add your favourite filling.
przepis: opakowanie po foremkach (z drobnymi modyfikacjami)