Długo nie wiedziałam co zrobić z gruszek japońskich, a miałam całą sporą skrzynkę.
Szukałam w Sieci na różnych stronach i na nic ciekawego się nie natknęłam.
Postanowiłam sama coś wykombinować.
Te nietypowe owoce są bardzo winne i twarde.
Zastanawiałam się jakie połączenie smaków by do nich pasowało.
W końcu "wyczarowałam" jesienną ich odsłonę.
Osobiście cynamon dodawałabym do wszystkiego - od kawy i jabłeczników, po żeberka i duszonego kurczaka.
Także w tym przypadku to dla mnie niebo w gębie ;)
Dżem sprawdzi się znakomicie jako nadzienie do naleśników, szarlotek czy na kanapki.
Jeśli nie macie gruszek japońskich, to oczywiście zwykłe też się nadadzą.
Korzenna gruszka
- 1200 g gruszki
- 250 g cukru
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- skórka otarta z 1 cytryny
- sok z 1 pomarańczy
- sok z 1 cytryny
- 1 łyżka startego, świeżego imbiru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Zetrzeć skórkę i wrzucić do dużego garnka.
Wycisnąć sok z owoców i wlać do garnka.
Gruszki obrać, pokroić w kostkę i wrzucić do garnka.
Dorzucić starty imbir i cynamon. Przemieszać.
Zasypać cukrem i odstawić na noc.
Następnego dnia, gdy gruszka puści sok, smażyć do uzyskania pożądanej konsystencji.
Mi zajęło to ok. 3 godziny :)
Gorącą konfiturę przełożyć do wyparzonych słoików i pasteryzować na mokro ok. 15 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz