Widzę je w murzynku, brownies, torcie szwarcwaldzkim i keksie bożonarodzeniowym!
Albo jako dodatek do lodów amarena. Mmmmmmmm!
A alkohol, w którym sobie pływają, to doskonała wiśnióweczka.
Jak znalazł na nadchodzące, jesienne wieczory.
Wiśnie w alkoholu
- 1,1 kg wiśni (waga przed wydrylowaniem)
- 0,5 l brązowego/białego rumu
- 100 ml wódki lub spirytusu
- 400 g cukru
- 1/2 laski wanilii
Przygotować duży słoik - taki o poj. ok. 3 l.
Wiśnie umyć, wydrylować i wrzucić je do słoika.
Zasypać cukrem i zalać alkoholem.
Dorzucić laskę wanilii.
Odstawić w ciemne miejsce na ok. 10 dni, raz dziennie mieszając, celem rozpuszczenia się cukru.
Wiadomo, że im dłużej wiśnie będą sobie pływać w alkoholu, tym lepiej ;)
Ważne, żeby alkohol je zakrywał, inaczej mogą spleśnieć.
Rada!
Aby przyspieszyć proces rozpuszczenia się cukru wstawiłam słoik z zalanymi alkoholem wiśniami do garnka z mocno ciepłą wodą i mieszałam do rozpuszczenia się cukru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz