No i przyszedł szarobury listopad.
Listopad jest dla mnie najgorszym miesiącem w roku.
Czekam z niecierpliwością na grudzień, bo szarości rozświetlać zaczynają świąteczne lampki i kolorowe ozdoby (a jak dobrze pójdzie, to może i śnieg spadnie?).
Ale żeby czas szybciej mijał, postanowiłam podrasować też listopad!
Czymś pysznym i... pięknym!
Zapraszam na sernik z lekkim musem dyniowym.
Upiekłam go bez spodu, ale na ciasteczkach speculoos lub pierniczkach byłby chyba lepszy!
Sernik z musem dyniowym(składniki na tortownicę o średnicy 19cm)
Masa serowa
- 500 g sera twarogowego (użyłam Mój Ulubiony)
- 3 jajka (osobno białka i żółtka)
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru pudru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka przyprawy do sernika lub 2 łyżeczki cukru waniliowego
Masło utrzeć w sporej misce (będziemy do niej dodawać na końcu pozostałe składniki) na biały puch z połową cukru pudru. Odstawić.
Żółtka ubić w innym naczyniu z drugą połową cukru pudru. Odstawić.
Białka ubić w trzecim naczyniu (wiem, wiem, jest trochę mycia, ale uwierzcie mi, że warto!).
Do masła dodać twaróg, ubite żółtka i przyprawę do sernika.
Delikatnie zmiksować na wolnych obrotach, tylko do połączenia się składników.
Następnie dodać mąkę i ponownie zmiksować.
Na końcu na dwie tury dodać pianę z białek.
Masę serową wylać do wyłożonej papierem tortownicy.
Pieczenie:
Temperatura: 160ºC
Czas: 1h 25min.
Sernik po upieczeniu wystudzić w formie.
Mus dyniowy
- 150 g puree z pieczonej dyni
- 1 opakowanie galaretki pomarańczowej
- 300 ml wrzątku
- 1 łyżka cukru pudru
- 200-250 ml schłodzonej śmietanki 30%
Galaretkę rozpuścić we wrzątku. Dodać cukier puder. Odstawić do wystudzenia.
Gdy się wystudzi wymieszać ją z puree z dyni.
Gdy galaretka zacznie tężeć, ubić śmietankę i wlać do niej galaretkę.
Mus wylać na zimny sernik (najlepiej jak wystudzony sernik z godzinkę posiedzi w lodówce przed wylaniem na niego musu).
Wstawić do lodówki do całkowitego stężenia musu.
Podawać z pokruszonymi na wierzch korzennymi ciasteczkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz