Wtedy chętnie sięgamy po przepisy na fit słodkości.
Nieczęsto się u mnie pojawiają, choć na co dzień stawiam na zdrowy styl życia.
Niemniej, słodkości pozostają u mnie w wersji tradycyjnej, lecz najczęściej domowej ;)
Ale wracając do dzisiejszego przepisu - mam dla Was niebanalną recepturę na daktylowe czekoladki.
Nie ma w nich ani grama cukru :)
Są za to orzechy, ekspandowana jagła, kakao i masło orzechowe!
Zapraszam na daktyladki!
Daktyladki
(daktylowe pralinki, składniki na ok. 12-15 sztuk.)
- 150 g suszonych daktyli
- 100 ml wrzątku
- 100 g masła laskowego Primavika
- 70 g ekspandowanej jagły
- 100 g posiekanych orzechów ziemnych (mogą być też włoskie lub laskowe)
- 10 g gorzkiego kakao
- 40 g oleju kokosowego
- 30 g syropu z agawy/kokosowego/klonowego/ lub miodu
- duża szczypta soli
- dodatkowe przyprawy, które można pominąć: cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa, chili
Daktyle zalewamy wrzątkiem i moczymy ok. 1h.
Blendujemy, stawiamy na palnik i maksymalnie odparowujemy (do momentu aż masa zacznie przywierać do dna).
Studzimy.
Do miski wsypujemy jagły, orzechy, kakao i przyprawy. Mieszamy.
Dodajemy masło orzechowe, olej kokosowy i puree daktylowe.
Całość mieszamy i formujemy dowolny kształt.
Można obtoczyć w gorzkim kakao.
Chłodzimy.
Super opcja ;) Ja daktyle uwielbiam więc to idealna słodycz dla mnie.
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/