Prócz pszennej i żytniej mąki, którą kupuję do wypieku chleba, wzięłam także kilka innych rodzajów.
Tak na próbę, bo nigdy nie miałam z nimi do czynienia :)
(Prócz kokosowej, która ze mną nie współpracuje :P)
I tak, w ramach eksperymentu, powstały te oto gofry - na bazie trzech rodzajów mąk - kukurydzianej, ryżowej i ziemniaczanej.
Są niezwykle chrupiące oraz delikatne.
Pieką się fantastycznie i mają piękny złocisty kolor.
Podałam je z kremowym sosem jogurtowo-waniliowym - mmmmm.
To był strzał w dziesiątkę!
Polecam baaaaardzo!
P.S: choć nie mam celiakii i bardzo lubię #gluten (piekę kilka razy w tygodniu chleby na zakwasie), to niepostrzeżenie te gofry są #bezglutenowe!
I muszę przyznać, że są przepyszne!
Mąko kukurydziana i ryżowa - polubiłyśmy się, co nie? ;)
Gofry kukurydziane (bezglutenowe)
(składniki na ok. 28 sztuk maleńkich gofrów, czyli ok. 7 sztuk dużych)
- 80 g mąki ryżowej
- 80 g mąki ziemniaczanej
- 140 g mąki kukurydzianej
- 1,5 łyżki płynnego miodu (lub cukru)
- 100 ml oleju (użyłam z pestek winogron)
- 2 jajka (osobno białka i żółtka)
- szczypta soli
- 220 ml przegotowanej wody w temp. pokojowej
W drugiej misce umieścić wszystkie pozostałe składniki i zmiksować na gładką masę.
Dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać.
Odstawić na ok. 15-25min. do zgęstnienia (wtedy warto rozpocząć rozgrzewanie gofrownicy).
Uwaga!
Rady dotyczące pieczenia gofrów:
- gofrownicę bardzo dobrze rozgrzać
- posmarować ją cienką warstwą oleju (raz, tuż przed rozpoczęciem wypieku gofrów)
- nakładać ciasto np. chochelką i nie rozsmarowywać go (pękają wtedy pęcherzyki białka i gofry po upieczeniu nie są pulchne)
- nie otwierać gofrownicy póki gofry nie będą gotowe (u mnie ok. 9-10 min./porcja gofrów, przy gofrownicy o mocy 1000 W)
- studzić gofry na kratce, nie na talerzu, bo zawilgotnieją
- 150 g gęstego jogurtu naturalnego
- 2 płaskie łyżeczki miodu (lub cukru)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Polewać gofry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz