Mam dla Was kolejny przepis na deser w słoiczku.
Nietypowy, bo w niebieskim kolorze.
Ale nie martwcie się - nie ma w nim ani grama sztucznego barwnika!
Kolor uzyskałam dzięki użyciu suszonych kwiatów klitorii ternateńskiej.
Klitoria ternateńska (tzw. blue pea tea) to roślina tropikalna należąca do rodziny bobowatych.
Tradycja ajurwedyjska przypisuje jej działanie przeciwstresowe, wzmacniające pamięć i inne. Badania naukowe potwierdziły przeciwbakteryjne, przeciwgorączkowe, przeciwzapalne, przeciwbólowe, moczopędne, znieczulające, przeciwcukrzycowe, owadobójcze działanie ekstraktów, wpływ na agregację płytek krwi oraz działanie relaksujące, połączone z rozluźnieniem mięśni gładkich.
Można parzyć ją jak klasyczną herbatę lub wykorzystywać twórczo w kuchni jako naturalny barwnik.
Ja użyłam jej już kiedyś do farbowania tkanin do fotografii kulinarnej ;)
(składniki na ok. 8 porcji)
- 2 galaretki przezroczyste
- ok. 100 g borówek amerykańskich
- 600 ml schłodzonej śmietanki 36%
- 200 ml mleka
- 1/4 szklanki cukru
- 1/4 szklanki cukru pudru
- 1/2 laski wanilii
- 2 łyżki klitorii ternateńskiej (suszonych pączków kwiatów)
- 3 i 1/2 łyżeczki żelatyny
- 5 łyżek wrzątku
Delikatnie podgrzewając dodajemy połowę cukru, laskę wanilii oraz klitorię ternateńską.
Podgrzewamy, nie doprowadzając do zagotowania, póki cukier się nie rozpuści.
Odstawiamy do przestudzenia.
W filiżance rozpuszczamy żelatynę we wrzątku.
Dolewamy do mlecznego płynu.
Słoiczki, w których przygotujemy deser, wstawiamy bokiem do formy na muffinki i wlewamy po kilka łyżek niebieskiego mlecznego płynu.
Wstawiamy do lodówki i czekamy aż warstwa stężeje.
W międzyczasie rozpuszczamy przezroczyste galaretki (według przepisu na opakowaniu).
Gdy niebieska warstwa stężeje, układamy borówki, dolewamy przezroczystą galaretkę i, już w klasycznej pozycji, wstawiamy słoiczki do lodówki.
Ubijamy pozostałe 300 ml śmietanki pod koniec dodając cukier puder.
Dekorujemy ubitą śmietaną i borówkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz