Tym razem w wersji luksusowej.
Na delikatnym biszkopcie i z ptasim mleczkiem.
Fajnie się je kroi, powstają ładne kawałki ciasta.
Moim gościom bardzo smakował :)
Jabłecznik z ptasim mleczkiem
Biszkopt
(składniki na blachę 29x24cm)
- 3 jajka
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1/2 szkl. mąki tortowej
- 2 kopiaste łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 czubata łyżeczka proszku
- 1,5 łyżeczki octu
1 większa miska: białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy, łyżka po łyżce (ważne!) cukier puder i cukier waniliowy. Masa powinna być błyszcząca (jak na bezę).
2 mniejsza miska: żółtka ubijamy z octem i proszkiem do pieczenia. Masa powinna być puszysta.
Masę z miski 2 przekładamy do miski 1. Łączymy masy, miksując.
Na końcu powoli dosypujemy przesiane mąki (lub kakao w wersji czekoladowej) i delikatnie mieszamy rózgą kuchenną.
Forma (u mnie najczęściej tortownica 25cm albo blacha 29x24cm):
Smarujemy margaryną i obsypujemy mąką/bułką tartą tylko dno blachy, boki nie (bo wyrośnie garb).
Wlewamy masę do formy.
Pieczenie:
Piekarnik nagrzewamy do 160ºC Wkładamy blachę z ciastem i podkręcamy do 180ºC
Pieczemy przez ok. 30-35 min. aż się zrumieni.
Nie otwieramy piekarnika w trakcie pieczenia, jak już otworzymy, to trzeba wyjąć.
Tuż po upieczeniu:
Wyciągamy gorącą blachę i z wysokości kolan upuszczamy na podłogę 2 razy (podkładałam drewnianą deskę).
Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Masa jabłkowa
- 8 średnich jabłek (1,5kg)
- 1 galaretka pomarańczowa/cytrynowa
Jabłka myjemy i obieramy ze skórki.
Kroimy w drobną kostkę lub ścieramy na dużych okach na tarce.
Smażymy na wolnym ogniu ok. 7-10min.
Do gorących jabłek dodajemy galaretkę - mieszamy do jej rozpuszczenia się.
Przestudzoną i tężejącą masę przekładamy na spód biszkoptowy.
Ptasie mleczko
- 1/2 puszki mleka skondensowanego nie słodzonego, tzw. zagęszczonego (210 ml)
- 3 łyżeczki cukru pudru
- 1 i 1/2 płaskiej łyżki żelatyny
- wrzątek
Schłodzone mleko ubijamy na puszystą piankę, dodajemy cukier puder.
Rozpuszczamy żelatynę w minimalnej ilości wrzącej wody, studzimy.
Wlewamy żelatynę do mlecznej pianki, szybko ubijamy i równie szybko wylewamy na jabłka.
UWAGA! Ptasie mleczko baaaaaaaardzo szybko tężeje!
Ja na swoim zrobiłam widelcem "fale" i dodatkowo posypałam je gorzkim kakao.
Wygląda rewelacyjnie, aż się chce go zjesć
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłecznik, a ten przyciąga mój wzrok.Mniam!
OdpowiedzUsuńmm bardzo apetyczny:) A to ptasie mleczko wygląda tak delikatnie!
OdpowiedzUsuńJabłecznik na wyjątkowe okazje :)
OdpowiedzUsuń